W Europejskim Rankingu Innowacyjności 2020 (European Innovation Scoreboard) Polska pozostaje krajem określanym mianem „moderate innovator”, ze wskaźnikiem innowacyjności wynoszącym 64,1% średniej UE. Daje to nam 24 pozycję pod względem innowacyjności na 27 państw uwzględnionych w rankingu. Za Polską znalazły się Bułgaria, Rumunia i Chorwacja. Bezpośrednio przed Polską znalazły się Litwa, Węgry i Słowacja. Najwyżej ulokowana w rankingu jest Szwecja (141% średniej UE). W raporcie zauważono jednak też, że Polska na przestrzeni lat 2018-2019 wykazała silny wzrost wydajności systemu innowacji o 13% w porównaniu z 2012 rokiem.
To ostatnie może cieszyć, ale przed nami jeszcze dużo pracy. Tematyce innowacji poświęcony był jeden z paneli pt. „Wyścig na innowacje” podczas warszawskiego Executive Innovation Forum. Udział w nim wziął m.in. Tomasz Nasiłowski, prezes InPhoTech.
Zauważył on, że klimat dla innowacji w Polsce zmienia się pomału na plus. Firma InPhoTech, która od ponad 10 lat rozwija polskie technologie światłowodowe (w jej laboratoriach został opracowany m.in. innowacyjny w skali światowej światłowód wielordzeniowy) musiała zmagać się z ochroną IP swych rozwiązań czy zdobywaniem środków na badania rozwojowe, przemysłowe i wdrożenia. Swe produkty chroni nie tylko w Polsce.
– Wiele starań musieliśmy włożyć, by otrzymać na nasz światłowód wielordzeniowy patent w Japonii. Japończycy walczyli żeby on nie zaistniał. Kilkukrotnie dochodziło do sytuacji, że urząd patentowy już w Japonii miał go zatwierdzać, ale ktoś kwestionował jego innowacyjność. Te przepychanki trwały kilka lat i pokazują, jak ważne jest posiadane innowacyjnych produktów i ich odpowiednie zabezpieczenie. Jest to bowiem wielki atut na konkurencyjnym rynku – mówił podczas panelu na Executive Innovation Forum Tomasz Nasiłowski.
Według niego pozytywną zmianą jest, że coraz więcej osób dostrzega znaczenie inwestycji w innowacyjne technologie, jako możliwości rozwoju i zdobycia przewagi nad konkurencją. Zwrócił jednak uwagę, że dziś duże wsparcie kierowane jest do start-upów, ale na tym etapie innowacja się nie kończy i przedsięwzięcie trzeba nadal wspierać.
– Tak jak to jest np. w przypadku chińskiego koncernu Huawei, który dziś inwestuje duże środki w badania i rozwój, ale wcześniej bez udzielenia mu wsparcia, nie mógłby się tak rozwinąć – zauważył Tomasz Nasiłowski.
Dyskusja podczas Executive Innovation Forum pokazała, że klimat dla innowacyjność trzeba ciągle jeszcze budować, a na poprawę miejsca w Europejskim Rankingu Innowacyjności nie będzie wcale łatwo.